[ Pobierz całość w formacie PDF ]

zabójcami. I nie ma nikogo, kto mógłby świadczyć przeciwko nim . Chwała Bogu!
-  Co będzie z tymi duszami?   To wie Bóg  powiedział Anioł. Każdy raz, kiedy było
wymawiane Imię Boga, piekło ryczało, rzucały się na nas różne stwory: od ogromnych
demonów do małych biesów; starały się napaść na nas i rozerwać  one nienawidziły Boga.
Ale Pan postawił ogrodzenie. Byliśmy jakby pod szklanym kloszem. I one rozbijały się o ten
klosz i odlatywały. A myśmy szli dalej&
Przyjaciele, proszę o wybaczenie: jak opowiadam to świadectwo, to przeżywam je od
początku. Nie umiem panować nad sobą, dlatego proszę o wybaczenie moich emocji.
-------------------------------
Kary dla tych, co robili podziały, dzielili
Opuszczaliśmy się do kolejnych kręgów. W jednym z nich widziałam, jak duszę rąbały na
kawałki dwa ogromne demony, w takich skórzanych fartuchach, z siekierami. Rozrąbywały.
Robiły to powoli. Rąbały duszę, ale krwi nie było. Był tylko ból. Był wrzask. Krwi nie było.
Mówię:  A dlaczego nie ma krwi?   Krew należy do Pana ,  powiedział Anioł.   W
piekle nie ma wody i krwi, ponieważ należą one do Pana. Krwi nie ma, ale od tego ból nie
staje się mniejszy . Przypomniałam, że  tak, przecież Krew Chrystusa  ona odkupiła wielu.
Zapytałam:  Dlaczego rąbią ich na kawałki?   To są ci, którzy robili podziały na ziemi,-
uzyskałam odpowiedz. Mówię: "Jak to? Jaki podział?" - "Oni dzielili rodziny. Robili podziały
w pracy. Doprowadzali ludzi do tego, aby rozerwać, złamać. Oni robili podziały w rodzinach,
kościołach. Wszędzie, gdziekolwiek się zjawili, służyli sobie i tylko sobie. A teraz odczuwają
rozdział w pełnym zakresie - teraz ich się dzieli. Oto tak samo, na żywo, rozrywali oni
cerkiew . I znowu, podniósłszy oczy do góry, w myślach podziękowałam Bogu, że tego u
mnie nie było, że Pan i od tego mnie ochronił na ziemi; że nawet myśli o rozdzieleniu u mnie
nie było. To znaczy, że już do tego kręgu nie trafię. Alleluja! Nie trafię tam! Chwała Panu!
(Strach pomyśleć o tych osobach rządzących i politykach, którzy, świadomie i nieustannie
realizują zasadę:  Dziel i rządz . Jak do nich dotrzeć, aby zrozumieli swój grzech? - od A.L.)
Wizja kotłów
Widziałam prawosławnych kapłanów. Widziałam ewangelickich kaznodziejów, księży
katolickich. Każdy z nich znajdował się w swoim własnym kotle, pod którym płonął ogień; w
tej wstrętnej cieczy, podobnej do żywicy. Mówię:  Dlaczego? . Poznałam jednego z nich.
Poznałam. To był światły kaznodzieja. "A dlaczego on tutaj, a nie tam, u góry? Przecież on
służył Bogu? I usłyszałem głos z góry: "On nigdy Mi nie służył. On służył sobie. Pracował
tylko na swój autorytet. Tak samo, jak pijany batiuszka. Tak samo, jak zdemoralizowany
kapłan katolicki. Oni służyli tylko sobie . I zrozumiałam, dokąd idą ci, którzy służą w
świątyniach, gdzie demony kołyszą dzwony na dzwonnicach. A ludzie, słysząc te dzwony,
idą. Idą i rozmawiają o czymś swoim. Idą i nie myślą. Zapalają świece i płomień w piekle
wybucha jaśniejszym płomieniem. Idą. To straszne.
Kiedy zobaczyłem ewangelickiego kaznodzieję - nie nazwę jego imienia, ale imię to
wymieniłam kapłanom. Nie nazywam jego imienia, ponieważ jego dzieci  to prawdziwi
chrześcijanie. Przygotowuje się dla nich wieniec chwały. Imię to zna Bóg i ja jego nie nazwę.
19
1 uzupełnienie ze świadectwa w cerkwi  yródło %7łycia :
& Zobaczyłam kotły. Kotły, w których coś się gotowało, jakieś nieczystości. To nie była
smoła, to było coś obrzydliwego, wydobywały się z tych kotłów języki ogniste, pożerające. I
dusze spalały się w nich. Odlatywały od nich kawałki ciał. I wszystko ogarniający wrzask&
Na kotłach były jakieś napisy. Zapytałam Anioła:  Co tam jest napisane? A on mówi:
 Kotły są podpisane: prawosławni, baptyści, metodyści, luteranie, zielonoświątkowcy &
Mówię:  Coooo? Ponieważ w kotle zobaczyłam pastora swego kościoła. Kiedy on się rozbił
w swym samochodzie, to nie pozwalano go grzebać przez 5 dni, ponieważ przyszli łżeprorocy
i powiedzieli, że Pan Bóg go ożywi, jak Aazarza. Jego nawet szarpali za rękaw w trumnie:
 Aazarzu, wstań! A on już w tym czasie był w piekle. To jest straszne! Mówię:  Jakże to?
Przecież on miał tak wspaniałe kazania, ciekawe . Sama lubiłam chodzić na te spotkania,
gdzie on głosił swoje kazania. Posłyszałam Głos z Niebios. Głos usłyszało też całe piekło i
zatrzepotało: diabły zaczęli się rozbiegać i chować się. Pan powiedział:  On mówił słowa
prawidłowe, ale do serca Mnie nie wpuścił . I przypomniałam sobie, co jest napisane:
 Słuchajcie, co oni mówią, ale nie postępujcie według czynów ich . Teraz miałam ilustracje
przed oczyma. Jakżebym chciała nigdy nie zobaczyć tej ilustracji. Nie wymieniam nazwiska [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • pumaaa.xlx.pl
  •