[ Pobierz całość w formacie PDF ]
świecie wartości humanistycznych, nie zdobył powszechnej stawy, nie
wszedł na trwałe w obręb wymagającej kultury zachodniej. W każdym razie
w romantycznej hierarchii poetów i myślicieli tego okresu nie zdobył tak
wysokiego miejsca jak Stefan Banach czy Alfred Tarski w rankingu
matematyków XX wieku. Dziełom George'a Byrona, Friedricha Schillera czy
Alfreda de Musseta przypisuje się większe znaczenie artystyczne i ideowe.
Jednocześnie autor z Kresów jest chyba wyżej ceniony niż Aleksander
Puszkin czy Muttatuli.
Sądzę, że istniały trzy przyczyny, które zablokowały mu marsz ku
europejskiej kulturze l europejskiej wyobrazni. Najczęściej krytycy
wymieniają sprawę języka. Przeciętny Europejczyk, nie wspominając już o
Japończyku czy o Arabie, nie ma prawie żadnych skojarzeń z twórczością
Mickiewicza, ponieważ język polski jest nieprzetłumaczalny. Dziady czy
Ballady s romanse, nawet w najlepszym przekładzie, stają się niestrawne dla
obcokrajowca. Giną subtelne uczucia i nastroje, niezrozumiałe stają się
kresowe archetypy, mity i legendy. Pewne wyrażenia, na przykład ciemno
wszędzie, głucho wszędzie", zamiast niepokoju i trwogi wywołują
śmieszność. Poglądy te mnie nie przekonują. Autorzy piszący w bardziej
hermetycznych kodach, do których należą języki azjatyckie i afrykańskie,
pokonywali tę barierę i zdobywali światowe uznanie, na przykład Nagrody
Nobla. Zresztą Trans-Atlantyk Witolda Gombrowicza i Wizja lokalna
Stanisława Lema zostały napisane w superhermetycznej formie, a jednak
przetarty szlaki prowadzące do mentalności europejskiej.
Są jednak dużo ważniejsze powody. Psychoanalitycy, jak nikt przedtem,
udowodnili, iż dzieciństwo - normalne, zaburzone czy utracone - kształtuje
linię życia i w decydujący sposób wpływa na osobowość człowieka
dorosłego. Mickiewicz miał dzieciństwo sielskie anielskie". W tym okresie
spędzonym na ziemi nowogródzkiej i wileńskiej ukształtowało się trwałe
przekonanie, iż wiejski dworek szlachecki, w którego pobliżu znajdują się
kościółek, karczma, jarmark, lasy i pola uprawne, w którym płynie czas
cykliczny, wyznaczany przez rytm przyrody, jest oazą szczęśliwości,
prawdziwym rajem na ziemi.
%7łycie w takim środowisku stało się treścią poematu epickiego Pan Tadeusz.
W poemacie tym, będącym apoteozą zacofanej Polski szlacheckiej,
Stefan Banach-geniusz ze Lwowa Strona 49
Mickiewicz przedstawia w sposób kongenialny życie wiejskie i jego
elementy, takie jak żniwa, zbieranie grzybów, polowania, uczty, małe
konflikty zaściankowe. Bezpodstawne są twierdzenia, że utwór ten zawiera
głębszą warstwę metafizyczną o charakterze ponadczasowym. Zawiera on
piękny opis prowincji litewskiej i nic więcej. Już romantycy, tacy jak
Słowacki i Norwid, krytykowali zbyt peryferyczną treść tego utworu.
Pan Tadeusz nie wszedł na trwałe do kanonu kultury europejskiej. Nie
przemawia on do ludzi Zachodu. Problem nie polega na tym, iż Mickiewicz
zajął się w nim sprawami litewskimi, lokalnymi i zaściankowymi, ale na tym,
że nie umiał nadać im wymiaru uniwersalnego i ogólnoludzkiego. Nie umiał
dokonać tego, czego dokonali pózniej Steinbeck czy Marquez. Dlatego ten
poemat epicki leży na dalszych półkach europejskich bibliotek. Zwiat
odwrócił się do niego plecami ze szkodą dla kultury zachodniej.
U Mickiewicza pojawia się także wątek mesjanistyczny i nacjonalistyczny.
Głównie pod wpływem szaleńczych i paranoicznych koncepcji oszołoma A.
Towiańskiego poeta wyznacza Polakom misję przywódcy duchowego i
moralnego, który zbawi ludzkość i który jest gwarantem wolności ludów.
Czasem wydaje się - jak twierdzi S. Chwin - że zrobił Pana Boga Polakiem.
Interesujące, że wybitnym przedstawicielem mesjanizmu rodzimego był J.
Hoene-Wroński (1776-1853), znakomity matematyk, o którym pisał również
Banach. Mesjanizm, czyli przekonanie o swojej wyższości i wyjątkowości,
jest nieuświadomionym rodzajem kompensacji poczucia niższości i
małowartościowości.
Poglądy te nie zyskały uznania pisarzy, uczonych, nauczycieli czy polityków
europejskich. Jak to jest możliwe, żeby bankrut Europy, naród
anarchistyczny i megalomański, stal się współczesnym Izraelem lub mężem
opatrznościowym 44"? Poglądy te budzą zdziwienie, zakłopotanie i
śmieszność. Mickiewicz opętany towiańszczyzną szybko stracił posadę w
College de France.
Mimo tych kontrowersyjnych poglądów i postaw Mickiewicz wielkim poetą
był. W pewnych okresach swojego życia zasłużył również na miano
nieprzeciętnego myśliciela. Krytycy, którzy tego nie dostrzegają, są albo
niedouczeni, albo nieuczciwi. Prawdą jest jednak, że nie umiał w pełni
wykorzystać swoich możliwości intelektualnych i charakterologicznych, nie
umiał wyzyskać przekazu genetycznego, który otrzymał od natury, i
przekazu cywilizacyjnego, którego dostarczył mu XIX wiek. Nie doceniał
procesów urbanizacyjnych i przemian modernizacyjnych w Europie, nie miał
dość sił psychicznych, aby krytycznie ocenić infantylny mesjanizm3.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]