[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Tak. Rick otworzył oczy. Wspaniale.
Bardzo dobrze, że zamknąłeś oczy pochwaliła go Holly. W ten sposób
łatwiej jest się skoncentrować na otaczających cię dzwiękach i zapachach.
Jedyny problem Ricka polegał na tym, że koncentrował się wyłącznie na zapachu
Holly, Tym razem pachniała cytryną. Jeśli zaś chodzi o dzwięki, to, poza głośnym
biciem swojego serca, słyszał jeszcze tylko, jak oddycha stojąca obok niego Holly.
45
Słyszał także jej głos, gdy objaśniała coś uczestnikom kursu. Jej głos, tak samo jak
spojrzenie, był niesłychanie ekspresyjny. Słychać w nim było entuzjazm i pasję, z jaką
prowadziła swoje seminarium. Przypominał głos syreny. Potrafiła skłonić mężczyznę,
żeby zrezygnował ze swej niezależności i podporządkował się jej wymaganiom. Rick
wiedział, co działo się z marynarzami, którzy dali się skusić śpiewającym syrenom; ich
okręty roztrzaskiwały się na skałach.
Wydaje mi się, że jesteś bardzo spięty, Rick zauważyła Holly. Rozluznij się.
Oddychaj głęboko. To ci na pewno pomoże.
Drgnął gwałtownie, kiedy poczuł na ramionach dotknięcie jej dłoni.
Ty dobrze wiesz, co mi może pomóc powiedział Rick bardzo cicho. Jeśli nie
chcesz, żebym zaraz, teraz, przy wszystkich zaczął cię całować, to natychmiast przestań
mnie dotykać.
Spodziewał się, że Holly się od niego odsunie, a ona tymczasem pogłaskała go po
policzku.
Spróbuj się jednak skoncentrować na ćwiczeniach poprosiła. Potem się do
niego uśmiechnęła i podeszła do innego uczestnika kursu, Rick ani na chwilę nie
spuszczał z niej wzroku. Nie słyszał, co mówiła. Zresztą niewiele go to obchodziło. Był
zły na siebie, a także na cały świat, i zupełnie nie rozumiał, co się z nim dzieje. Bo w
to, że jest zazdrosny o jakiegoś łysiejącego inżyniera, z którym Holly rozmawiała
podczas zajęć, nie mógł uwierzyć.
To czyste szaleństwo, pomyślał Rick. Ja chyba po prostu za długo nie miałem
kobiety. Odkąd rok temu zerwałem z Liz, prawie z nikim się nie spotykam.
Związek Ricka z Liz zarówno jemu, jak i jej bardzo odpowiadał. Skończył się,
kiedy Liz dostała awans, który wiązał się z koniecznością wyjazdu do Singapuru.
Poznała tam jakiegoś bankiera i została jego żoną.
Czasami Rick za nią tęsknił. Nie kochali się, nawet bardzo za sobą nie szaleli, ale
zaspokajali nawzajem swoje potrzeby. Teraz, kiedy potrzeby Ricka od dawna nie były
zaspokajane, oszalał na sam widok Holly.
Nie da się przecenić roli, jaką odgrywa kreatywność w rozwijaniu poczucia
własnej wartości mówiła Holly. -Kiedy dziecko jest stale krytykowane lub gdy
dorośli nie zwracają na nie uwagi, jego osobowość się wypacza. Przyjechaliście do
Inner View po to, żeby odzyskać tę spontaniczną zdolność twórczego myślenia, którą
46
każdy z was w dzieciństwie posiadał i z której skutecznie was wyleczono. Chciałabym
uruchomić potencjał wewnętrzny każdego z was i w ten sposób umożliwić otwarcie się
na nowe możliwości. Niektórym z was te możliwości odebrano już we wczesnym
dzieciństwie. Jeśli tak się dzieje, dziecko, zamiast poczucia bezpieczeństwa i pewności
siebie, wyrabia w sobie przekonanie, że nic nie jest warte i do niczego się nie nadaje.
Ty przynajmniej jesteś bardzo pewna siebie wtrącił Rick.
Ty także odparła Holly. Choć pozory przeważnie mylą. Taki zadziorny i
zbyt pewny siebie człowiek zazwyczaj w głębi duszy ma bardzo złe mniemanie o sobie,
a pewność siebie to tylko maska, pod którą ukrywa się zalękniony, mały chłopczyk.
Zgoda, ale co te wszystkie teorie mają wspólnego z nami? dopytywał się Rick.
I w jaki sposób mają nam pomóc w pracy?
Nauczycie się nowych sposobów rozwiązywania problemów i bardziej
efektywnych, a więc pozwalających szybciej uporać się z pracą, metod działania.
I nauczymy się tego wszystkiego, słuchając śpiewu ptaków? zakpił Rick.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]