[ Pobierz całość w formacie PDF ]

Padłam na twarz na podłodze w sypialni prosząc Boga, by
nlł mój język i pomógł na powrót osiągnąć ihram. j
Kiedy się modliłam, ogarnął mnie smutek na myśl o matce, s**". mi przed oczami
obraz rozgniewanego ojca i przepadÅ‚ gdzieÅ› sp° ^ niezbÄ™dny do osiÄ…gniÄ™cia
ihramu. Zaczęłam modły jeszcze ra#> Początku.
Kiedy dołączyłam do rodziny, mój mąż obrzucił mnie czułym (r) , rżeniem, pełnym
niekłamanej miłości, które ja opacznie odebr^ & pożądliwe. Krzyknęłam na Karima,
a potem wybuchnęłam P. 11 fflówiąc, że nie jestem godna wziąć udziału w
pielgrzym^' ; r ^lna Powinna udać się tam beze mnie, ponieważ nie potrafię uc "[
i/i anycn myśli i zawziętości, które nie pozwalają mi uszan"
$ki °^lewaz kontakt cielesny miÄ™dzy nami byÅ‚ zabroniony, do na cor^'> a
Maha i Amani ze śmiechem wypchnęły mnie z C2ekującego samochodu.
Pojechaliśmy na
lotnisko.
i
Mąż powiedział, że mogę powtórzyć rytualne modły w samolocie lub w naszym domu
w
Dżuddzie, zanim następnego ranka udamy się do niedalekiej już Mekki.
Asad, Sara i ich dzieci oczekiwali nas w królewskim salonie na Międzynarodowym
Lotnisku im. króla Chalida, położonym o trzy kwadranse jazdy samochodem od Ar-
Rijadu.
Pozdrowiłam siostrę i jej rodzinę, czekających na nas w pełnej napięcia
atmosferze, ale gdy Maha szepnęła coś na ucho Sarze, moja siostra uśmiechnęła
się ze zrozumieniem, co oznaczało, że zna przyczynę naszego spóznienia.
Do Dżuddy polecieliśmy jednym z odrzutowców Karima. Przez całą drogę panował
spokój, dorośli myśleli o Bogu i o spotkaniu z Nim, starsze dzieci skracały
sobie czas spokojnymi grami, a młodsze spały lub czytały książki.
Mając na uwadze swój nieopanowany język, nie odezwałam się słowem aż do
momentu
lÄ…dowania.
Była już noc, kiedy przybyliśmy na międzynarodowe lotnisko w Dżuddzie.
Ucieszyłam się, gdy Karim polecił amerykańskiemu pilotowi, żeby pokazał nam
Terminal Pielgrzymów - surrealistyczne miasteczko pod namiotem zajmującym 370
akrów. Przeznaczone jest dla przybyszów z zagranicy, ale nasz status członków
rodziny królewskiej pozwala nam lądować tam, gdzie chcemy.
Kilka lat temu Karim zabrał Abd Allaha na uroczyste otwarcie terminalu, jednak
nasze córki nie widziały jeszcze tej niezwykłej budowli.
Zapomniawszy o ślubowaniu milczenia, póki nasze stopy nie dotkną ulic Mekki,
poczułam nieprzepartą potrzebę ukazania córkom dziedzictwa, jakie stało się ich
udziałem, choć wiązało się ono przede wszystkim z bogactwem.
Wyjaśniłam, że terminal zdobył międzynarodową nagrodę za unikalny projekt i
nowoczesną architekturę. Ogarnęła mnie fala dumy na widok tego, co Saudyjczycy
zdołali stworzyć w ciągu jednego typ0 pokolenia. Nie czułam już wstydu z powodu
ubóstwa mych przodko*-jaki dawniej często mnie ogarniał, a wolna od starych
resentymento lepiej wczuwałam się w przeszłość mego kraju. Myślałam: oto z su
wego kraju, w którym niecałe pół wieku temu wojowntfp,
walczyły z sobą o wielbłądy i kozły, wyrosła ekonomiczniej]
jnoja własna rodzina wyprowadziła owe nieokiełznane,!
prawem pięści plemiona z surowych pustynnych połaci i
stały się najbogatszym narodem na świecie. pW
Mimo iż ludzie na Zachodzie zawsze twierdzili, że tyll/"k
rowała nam drogę do bogactwa, ja wcale nie byłam o tymf s \~Hsoii'
bo przecież ropę odkryto także w innych krajach, a jelW \ w
.... , . . t tk sił
obywatele me odczuli tam wyrazniej poprawy materialnej!Tjv tu,"
staÅ‚a siÄ™ udziaÅ‚em wszystkich Saudyjczyków. Tajemnica f i L eg«
gactwa kryje się w mądrości ludzi, którzy gospodarują :
ralnymi Arabii Saudyjskiej. O ile czÄ™sto dostrzegaÅ‚am bÅ‚Ä™d)fj«|"
przez mężczyzn w mojej rodzinie, zwłaszcza w ich stosunl/pK*1 k/
kobiecej, to w tej jednej dziedzinie uznawałam i podś' lani1'
zręczność i wnikliwość. A>
Sądząc, iż nadeszła pora, by zaszczepić dumę rodową i)* pt ktM' dałam życie,
przejęta chwilą, zaczęłam przypominać dziAwk ^ w rżenia z przeszłości i cnoty
tych, którzy byli tu przed nai'.Flv ^dw1 wytrzymałość, niezależność i
inteligencję beduińskich przotW"V F" wołując w pamięci biedę, w jakiej żyli nasi
rodzice, a póif \ oz'1" ność ich dzieci i wnuków, wpadłam w gawędziarski ferwi
Nagle stwierdziłam, że nikt mnie nie słucha. j, 
Sara, Asad i Karim wymieniali między sobą smutne spifyii^^niJi' ponieważ umknął
mi z pamięci cel naszej podróży, ich zJf 'Uo** moim zachowaniem miny nie zrobiły
na mnie wrażenia. jO^
Kiedy jednak spojrzałam na dzieci, uświadomiłam siA,^ '^ch **,
owity brak zainteresowania tematem. W tym momencie!) ^Å‚aiH
wspomnienie biedy, której nigdy nie doświadczyły, nie^ i{ 'ier'"8
nich żadnego wrażenia. Młodsze pokolenie Saudyjczyków/ ^la!"*
^owicie obezwładniającemu wpływowi ogromnego bojt^iio^a. h
najwyrazniej
Ulńskich korzeniach. jj"
.^"d Allah grał w tryktraka z najstarszym synem Sarjj';|:
1 trykaÅ‚y, bawiÄ…c siÄ™ samochodzikami, które Asad |(|! ""\l °StatnÅ‚eJ Podl"óży do
Londynu. ^. Usiałarn się powstrzymać całą siłą woli, aby nie zareaguj na
widoczną obojętność, ale aż mnie ręce świerzbi^'
wspomnieniami'1
"łodzież była najwyrazniej znudzona
e
oechj' '
jednemu z potomków wymierzyć siarczysty policzek. Rozejrzałam s' za kimś, na kim
mogłabym się wyładować, i właśnie w chwili, o2 miałam się już wczepić w ramię
Abd Allaha, spojrzenia moje i Sary spotkały się. Bezgłośnie, samymi tylko
wargami, siostra wypowiedział jedno jedyne słowo: ihram. A więc to tak!
Znów zapomniałam, dokąd się udaję! Zbyt pózno niestety zreffelc. towałam się, że
muszę ponowić rytuał oczyszczenia w naszym donm w Dżuddzie. Moje myśli wciąż
wracały ku przeszłości i bez żadnego ostrzeżenia popłynęły mi z oczu łzy. Sara
uśmiechnęła się do mnie wyrozumiale, a ja wiedziałam, że ukochana siostra zna
moje myśli i wybacza mi ten wyskok.
Przypomniało mi się przysłowie: Tylko nasze wiosnę oczy zaplaczą nad nami.
Ogarnął mnie smutek z powodu łatwości, z jaką rodzina usunęła z pamięci tych,
którzy byli tu przed nami. Zawołałam gromkim głosem:
- Ci, którzy wam wydają się martwi, dla mnie nadal żyją!
Rodzina spojrzała na mnie zaskoczona, wszyscy z wyjątkiem Kari-ma, który nie
zdołał powstrzymać serdecznego śmiechu. Patrzyłam, jak papierową chusteczką
ociera załzawione oczy i mruczy do Asada coś, czego nie dosłyszałam, a co
zapewne dotyczyło kobiety, którą poślubił.
By uciszyć własne emocje, zwróciłam uwagę na córki, mając nadzieję, że
przynajmniej one słuchały tego, co powiedziałam.
Maha, przedkładając Europę i Amerykę nad wszystko, co saudyjskie, nie wyglądała
na zachwyconą. Zupełnie zlekceważyła moje pełne dumy komentarze do historii [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • pumaaa.xlx.pl
  •