[ Pobierz całość w formacie PDF ]

- Mo\emy ich zgubić.
- To prawda - przyznała Lo-ning.
Odkręciła szybę i próbowała przyciągnąć uwagę policjantów. Bezskutecznie.
Tanaka przyspieszył, aby dogonić samochody porywaczy.
A\ do Harlemu nie natrafili ju\ na \aden patrol. Kiedy Lo-ning zobaczyła, \e
samochody zje\d\ają do podziemnego parkingu, krzyknęła z radości.
- Proszę się zatrzymać, proszę zatrzymać natychmiast. Trzeba zawiadomić
policję.
- Jedzmy do najbli\szego komisariatu - zasugerował Tanaka.
- Nie, wolę poczekać tutaj - zdecydowała Lo-ning. - To pewniejsze. To mo\e
być podstęp. Trochę dalej jest tu zresztą budka telefoniczna. Dziękuję, \e mi pan
pomógł.
Na twarzy pułkownika pojawiło się głębokie zakłopotanie.
- Proszę pani, nie mógłbym zostawić tu pani samej.
To niebezpieczne.
- Dobrze, zgoda - powiedziała Lo-ning. - Proszę podrzucić mnie do telefonu.
Zadzwonię i poczekamy tu na przybycie policji.
Tanaka zwolnił. Pozostała mu niespełna minuta na pozbycie się Chinki.
Rozmowy delegatów koncentrowały się wokół zabójstwa Mamadou Rikoro.
Za to zniknięcie innych przeszło zupełnie nie zauwa\one. Podobnie jak śmierć dwóch
agentów chińskich. Właśnie zresztą wznowiono sesję Zgromadzenia Ogólnego.
Malko odbywał naradę wojenną z Alem Katzem w biurze pułkownika
MacCarthy ego. W ONZ nigdy jeszcze nie widziano takiego zamętu.
- Teraz mo\emy się ju\ chyba tylko pomodlić - przyznał Malko - zachowując
nadzieję, \e \aden inny delegat nie został w ten czy inny sposób przekabacony.
Orgia nie dała oczekiwanych efektów. Poza jednym przypadkiem...
- Zostały nam jeszcze dwie godziny - przypomniał Al Katz. - Przy
zastosowaniu systemu elektronicznego nie potrwa to dłu\ej ni\ pół godziny.
Zgnębiony pułkownik MacCarthy obiecał potroić stra\e wokół sali i ulokować
wewnątrz wszystkich uzbrojonych cywilów, jakimi dysponował.
Pułkownik Tanaka, zamiast zawrócić na West End Avenue w stronę do budki,
skręcił w lewo, w 105 Ulicę i wjechał na dawne tereny rekreacyjne, obecnie pełniące
rolę wysypiska śmieci.
- Hej! Co pan wyprawia? - krzyknęła Lo-ning.
Tanaka uśmiechnął się uspokajająco.
- Przepraszam, chciałem tutaj zawrócić.
Zamiast jednak zawrócić, zatrzymał się pod murem i zaciągnął ręczny
hamulec. Dopiero widząc wyraz jego twarzy Lo-ning zaczęła się bać. Nagle
przypomniała sobie śmierć pani Tso. Jej zabójca był Azjatą...
Ich oczy spotkały się i teraz nie miała ju\ wątpliwości, \e mę\czyzna chce ją
zabić. W tej samej chwili Tanaka chwycił ją za szyję i zaczął dusić.
Lo-ning krzyczała i walczyła zajadle. Tanaka, któremu utrudniała ruchy
kierownica, nie był w stanie dość mocno trzymać ofiary. Stopniowo zdołała odsunąć
się od niego. Milimetr po milimetrze przesuwała rękę w stronę klamki, a\ ją chwyciła.
Udało jej się otworzyć i wysunąć nogi na zewnątrz.
Trzymając się karoserii niemal zupełnie wyśliznęła się z samochodu. Udało jej
się to dosłownie w ostatniej chwili, w płucach nie miała ju\ ani odrobiny powietrza.
Le\ący na siedzeniu Tanaka musiał ją wypuścić. Upadła na ziemię.
Tanaka krzyknął ze złości. Chinka tymczasem oddalała się poprzez śmietnisko
w stronę telefonu.
Japończyk zawrócił i ruszył prosto na drobną postać, biegnącą chwiejnym
krokiem.
Lo-ning odwróciła się i zobaczyła jadącego na nią mercedesa. Oparła się o
mur. Potę\ny kamień uniemo\liwił Tanace rozjechanie jej. Jednak uderzenie
zderzakiem w kolana spowodowało, \e upadła.
Wstała przełamując potworny ból. Noga uginała się pod nią. Musiała uczepić
się krat. Patrzyła tylko na nieodległe wyjście. Je\eli dobrnie do West End Avenue,
będzie ocalona. Na szczęście Tanaka nie miał czasu zawrócić. Podjechał do niej
tyłem, ale, jadąc zygzakiem, zbyt się oddalił. Lo-ning, kuśtykając dotarła do wyjścia.
Wyszła na chodnik w chwili, gdy mercedes wyje\d\ał z terenu rekreacyjnego. Tanaka
ostro zahamował.
Lo-ning w popłochu rozejrzała się wokół siebie.
Stru\ka krwi spływała po jej nodze. W zasięgu oka nie widać było \adnych
przechodniów. Aby dotrzeć do telefonu, trzeba było przejść West End Avenue.
Biegła kulejąc. Noga szarpała ją potwornie. Usłyszała warkot mercedesa, [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • pumaaa.xlx.pl
  •